Przeglądasz media społecznościowe, widzisz niezrozumiałe dla Ciebie słowa i zastanawiasz się, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi? Przychodzimy do Ciebie z alfabetem, który przybliży Ci większość kluczowych pojęć! Szczególnie jeśli na co dzień korzystasz z Facebooka oraz Instagrama.
A jak algorytm
Jedni uważają go za wroga, inni za sprzymierzeńca. Często się zmienia, a na jego temat nie mamy wielu szczegółowych informacji. Algorytm to narzędzie, które analizuje dane i podejmuje wcześniej zaplanowane określone decyzje, np. wyświetlanie dostosowanych do preferencji użytkownika treści.
Wiemy, że na Instagramie nie ma jednego algorytmu, a jest ich wiele. Każda z części Instagrama (feed, explore, reels) korzysta z własnego algorytmu, zwykle bazującego na treściach oglądanych przez użytkownika i wyświetlającego mu takie, które potencjalnie mogą go zainteresować. Bada nasze zachowania i reakcje, co więcej – bardzo szybko się ich uczy. Najwyżej ocenia posty, które angażują obserwatorów, oraz ceni regularność ich publikowania.
B jak biogram
Bio – inaczej biogram – to jedna z pierwszych rzeczy, którą widzimy po wejściu na konto użytkownika na Instagramie. Znajduje się tuż pod zdjęciem profilowym. To z niego dowiadujemy się, czym dana osoba się zajmuje, jakie ma pasje oraz czego dotyczy jej profil.
Pisząc bio, powinniśmy pamiętać, że ogranicza nas 150 znaków, dlatego musi to być sedno, ubrane w proste słowa, oraz związane z profilem hasztagi. Dobrym pomysłem jest również wykorzystanie w tym miejscu tematycznych emoji.
C jak content
Można uznać, że w świecie mediów społecznościowych jest najważniejszy. Content to nic innego jak treści, które zamieszczamy. Może być wizualny – zdjęcia, filmy czy grafiki – oraz tekstowy. Ważne jest umiejętne połączenie ze sobą jednego i drugiego, by razem tworzyły spójną całość, która zachęci naszych obserwatorów do pozostania z nami na dłużej.
D jak DM
DM jest skrótem od Direct Message. Gdy ktoś mówi: „napisz na DM”, oznacza to, że chce, abyśmy wysłali mu bezpośrednią wiadomość prywatną na Instagramie.
Możemy to zrobić z poziomu Instastory, klikając „Napisz wiadomość” – przycisk znajdujący się na dole ekranu. Drugą możliwością jest wejście w profil użytkownika w zakładkę „Wiadomość”. Jeśli chcemy zobaczyć swoje direct messages, wystarczy, że będąc w zakładce głównej na Instagramie, klikniemy ikonę samolotu, którą znajdziemy w prawym, górnym rogu.
E jak emoji
Buźki i symbole, które widzimy w Internecie, to właśnie emoji. Stosujemy je do urozmaicenia tekstów w mediach społecznościowych. Pamiętajmy jednak, żeby ich nie nadużywać, ponieważ odciągną uwagę od treści, które chcemy przekazać za pomocą słów. By uniknąć nieporozumień komunikacyjnych, ważne jest również ich odpowiednie dobranie oraz poprawne odczytywanie znaczenia symbolicznego.
F jak feed
Mimo że lubimy jeść, a feed to po angielsku karmić, niewiele ma to wspólnego z jedzeniem. Na Instagramie feed to nic innego jak siatka zdjęć. Jeśli zależy nam na tym, by nasz profil i dodawane przez nas zdjęcia były spójne, możemy ułożyć ją w zewnętrznych, specjalnie do tego przeznaczonych aplikacjach lub próbować zrobić to ręcznie. Dzięki temu nasz profil będzie przemyślany i estetyczny.
G jak grupa docelowa
Dla twórców internetowych oraz właścicieli biznesów bardzo ważny jest wybór grupy docelowej. Powinniśmy przeanalizować, kto będzie naszym idealnym odbiorcą i tworzyć treści tak, by do niego trafiały.
Kolejnym krokiem jest analiza mediów społecznościowych pod kątem użytkowników. Nasze treści powinny pojawiać się w tych mediach, z których najczęściej korzystają. Inną grupę użytkowników znajdziemy na Facebooku, a inną na Instagramie czy TikToku.
H jak hashtag
Chyba nie ma osoby posiadającej Instagrama, która nie słyszałaby nigdy słowa „hasztag”. To wyrazy poprzedzone znakiem specjalnym „#”, który po angielsku nazywa się hash. Powinny być one dla nas kluczowe oraz związane z tematyką naszego konta, ponieważ są interaktywne.
Gdy ktoś kliknie konkretny hasztag, wyświetlą mu się treści oznaczone tym właśnie hasztagiem. Pozwala to na kierowanie naszych postów do konkretnych odbiorców. Musimy jednak pamiętać, że niektóre z nich są zbanowane, zatem gdy będziemy z nich korzystać, może spowodować to ograniczenie zasięgów.
I jak IGTV
Instagram umożliwia stworzenie swojego kanału na IGTV i dodawanie tam filmów, które będą trwać dłużej niż w standardowych postach, gdzie ograniczone są do minuty. Mogą być one publikowane w pionie lub poziomie. Wymagane wymiary to 16:9, czyli takie same jak Instastory, a ich format to MP4.
Oprócz filmów nagranych i zmontowanych wcześniej mamy możliwość zapisania na IGTV naszej relacji live, którą robiliśmy na Instagramie. Musimy jednak pamiętać, by zrobić to od razu po jej zakończeniu.
J jak jakość
Często mówi się, że media społecznościowe psują jakość naszych zdjęć i filmów, jednak naszym zdaniem warto zadbać o to, by mimo wszystko była ona jak najwyższa. Dzięki temu mamy szansę, by przykuć uwagę naszych odbiorców, oraz możemy stać się dla nich inspiracją.
Istotna jest również treść, która znajduje się przy naszym zdjęciu. Tutaj również powinniśmy postawić na jakość, a nie na ilość. Czasem dobry opis nie wymaga wielu słów.
K jak komentarze
Jednym z głównych obowiązków osoby, której zależy na prawidłowym prowadzenia social mediów, jest odpowiadanie na komentarze oraz opinie. Na te miłe zwykle wiemy, co odpisać, problem pojawia się przy tych negatywnych.
W takich sytuacjach najważniejsze jest to, by nie podchodzić do tego bardzo emocjonalnie, rozłożyć negatywny komentarz na czynniki pierwsze i postarać się swoją odpowiedzią wymienione przez recenzenta wady zamienić w zalety. Nie bójmy się też używać słowa „przepraszam”, gdy sytuacja tego wymaga. W ten sposób możemy szybko zażegnać minikryzys, który mógłby się zrodzić, a którego nigdy nie chcemy.
L jak like
Podwójne kliknięcie zdjęcia spowoduje na Instagramie tzw. polubienie. Wiadomo, że wszyscy chcemy mieć ich jak najwięcej, dlatego swego czasu popularne stały się różne sposoby na kupowanie like’ów. Jest to jednak oszustwo, które prędzej czy później wyjdzie na jaw, a nas – jako twórców – postawi w bardzo niekorzystnym świetle.
Instagram regularnie blokuje, banuje i usuwa konta o podejrzanej aktywności. Chcąc całkowicie uniknąć takich sytuacji, serwis od jakiegoś czasu testuje funkcję ukrywania liczby polubień pod zdjęciem. W takim przypadku wyłącznie twórca może zobaczyć, ile osób faktycznie zareagowało serduszkiem na jego post, i tylko on może zdecydować, czy chce, aby like były u niego widoczne, czy nie.
Celem tej zmiany jest również dążenie do tego, by nie skupiać się jedynie na statystykach, a na jakości publikowanych treści.
M jak moodboard
Moodboard przyda nam się przy planowaniu treści, które zamierzamy stworzyć. To tablica inspiracji ze zdjęciami, kolorami, grafikami, pomagająca nam zachować spójny wizerunek marki. Jest ona również bardzo pomocna podczas sesji zdjęciowych, ponieważ wszystkie elementy, które nam się podobają, mamy w jednym miejscu i szybko możemy podejrzeć, jakie zdjęcia należy jeszcze wykonać.
N jak nazwa
Co powinno być ważne dla twórcy przy zakładaniu konta w mediach społecznościowych? Oczywiście nazwa! Nie powinna być ona zbyt długa i skomplikowana. Obserwatorzy w łatwy sposób powinni móc ją zapamiętać, dlatego warto ją bardzo dokładnie przemyśleć. Oczywiście później możemy ją zmienić, jednak nie jest to najlepszy krok pod względem wizerunkowym. Nasi obserwatorzy mogą nie zauważyć, że to nasze konto i zwyczajnie nas odobserwują.
Pamiętajmy również, że nie możemy używać w nazwie polskich znaków oraz dodać końcówki np. .pl lub .com, gdyż Instagram traktuje to jako nazwę domeny lub adres URL (a to dozwolone jest tylko po wydaniu specjalnej zgody przez Instagrama). Jeśli szczególnie zależy nam na dodaniu końcówki „pl”, kropkę możemy zastąpić podkreślnikiem, np. nazwa_pl.
O jak organiczny
Wyróżniamy dwa rodzaje zasięgów: płatny oraz organiczny – i to na nim się skupimy. Jest to naturalny, niewspomagany płatnymi reklamami zasięg, określający liczbę odbiorców posta. Najprościej rzecz ujmując: to liczba osób, które zobaczyły naszą treść.
Co wpływa na zasięg organiczny? Wiele czynników, ale szczególną rolę odgrywają tu: pora publikacji (powinniśmy sprawdzić w statystykach, w jakich godzinach nasi odbiorcy są najbardziej aktywni i wtedy dodawać posty) oraz dbałość o to, by nasze treści były angażujące. Im więcej osób polubi i skomentuje post, tym większa będzie liczba osób, do których dotrze – zwiększy się więc jego zasięg organiczny.
P jak płatny
Wiemy już, czym jest zasięg organiczny, dlatego przyszła pora na wyjaśnienie terminu „zasięg płatny”. Czy tak właściwie opłaca się płacić Facebookowi? Jak najbardziej, bo już po pierwszej kampanii widoczne będą efekty.
Do wyboru mamy oczywiście wiele różnych możliwości. Jeśli zależy nam, aby nasze treści dotarły do szerokiego grona odbiorców, możemy uruchomić kampanię nakierowaną na zwiększanie zasięgu. Według licznych podmiotów analizujących efektywność kampanii (i nas!) najlepszy do tego jest Menedżer Reklam, za to najmniej zalecaną opcją jest przycisk „Promuj post”, znajdujący się bezpośrednio pod każdym postem na Facebooku i Instagramie.
R jak RTM
Choć nie pojawia się tylko w mediach społecznościowych, warto wiedzieć, na czym polega. Założenie RTM, czyli real time marketingu, jest bardzo proste w teorii, ale nie zawsze w praktyce. Polega na reakcji nawiązującej do bieżących wydarzeń społecznych, kulturalnych czy politycznych.
Kreatywny pomysł na posta w duchu RTM może przyciągnąć do nas nowych odbiorców, a nawet przerodzić się w viral. Pamiętajmy, by publikować materiały, które będą dostosowane do naszej grupy docelowej. Nie każdy pomysł na spontaniczną, marketingową reakcję sprawdzi się u każdego.
S jak swipe up
Chcesz dodać link do Instastory, który przekieruje Twoich odbiorców, do konkretnej strony internetowej? Swipe up jest tym, czego szukasz! Dzięki niemu Twoi odbiorcy podczas oglądania będą mogli przeciągnąć palcem w górę i znaleźć się w pożądanej witrynie.
T jak targetowanie
Z targetowania korzystamy głównie przy tworzeniu płatnych treści. Musimy określić naszą grupę docelową i do niej kierować reklamy. Przy targetowaniu możemy skoncentrować się między innymi na danych behawioralnych i demograficznych (np. wiek, płeć, wykształcenie, miejsce zamieszkania, pracy oraz zainteresowania).
Nie zapominajmy też o remarketingu, czyli tworzeniu reklam dla osób, które odwiedziły naszą stronę www. Dobrze jest przypominać się odbiorcom już wcześniej mających styczność z marką.
U jak UGC
UGC to skrót od User Generated Content. To wszystkie treści tworzone przez niezależnych i nieopłaconych użytkowników mediów społecznościowych. Zwykle są to osoby, które bardzo lubią daną markę lub jej produkt. Wykorzystując na swoich kanałach treści generowane przez innych użytkowników, możemy wzmocnić przekaz marki i ją uwiarygodnić. Musimy jednak pamiętać o tym, że nie wszystkie treści są atrakcyjne i estetyczne, dlatego powinniśmy dokonywać odpowiedniej selekcji przy wyborze i późniejszym udostępnianiu.
V jak viral
Marzeniem każdego twórcy internetowego jest to, by jego posty stały się viralem. Są to treści, którymi użytkownicy mediów społecznościowych chętnie dzielą się ze swoimi znajomymi.
Mówiąc o viralach, często używa się sformułowania marketing wirusowy, właśnie dlatego, że mechanizm przypomina działanie wirusa – bardzo szybko się rozprzestrzenia i dociera do bardzo szerokiego grona nowych odbiorców. Niestety ten sposób nie jest prosty do osiągnięcia, trzeba wykazać się szczególną kreatywnością i pomysłowością.
Z jak zaangażowanie
W mediach społecznościowych bardzo ważne jest, aby nasze treści angażowały użytkowników. Jednym z najważniejszych wskaźników jakości konta jest właśnie wskaźnik zaangażowania, czyli stosunek liczby komentarzy i polubień do liczby naszych obserwatorów.
Średni wskaźnik zaangażowania to około 3–6%. Im jest wyższy, tym lepiej dla nas. Zadbajmy zatem o to, aby nawiązać relacje z obserwatorami, odpowiadajmy na komentarze i wiadomości oraz twórzmy wartościowe i jakościowe treści.
Comments